Mebelek ten dawno temu przytachał nie wiadomo skąd mój tata. Oczywiście musiałam go przygarnąć. Pomalowałam go wtedy jakimś fiołkowo sinym duluxem do drewna, by pasował do pokoju mojej córki. Ostatnio jednak moja dorosła pociecha zrobiła przemeblowanie i uznała, że nie chce sinego jak usta topielca mebla.
Szkoda mi było wyrzucać ten stary mebel, więc nie pozostało mi nic innego jak ulokować go na ostatnim, wolnym skrawku salonowej przestrzeni:) Dodałam tylko sznur drewnianych korali i własnej roboty chwościk. Powstał z tego całkiem fajny kwietnik.
Znalazłam nawet stare zdjęcia etażerki sprzed przemiany w sinego trupa:)
I tu dawno temu w pokoju córki.
I raz jeszcze wersja teraźniejsza, cała w roślinności skąpana.
Czyli nie taki fiolet straszny jak go malują:) Wystarczy go ubrać w piękne roślny. Pozdrawiam serdecznie i do następnego.
Adriana
14 komentarzy
I dobrze zrobiłaś, nie można pozbywać się takich unikatowych mebelków:)
OdpowiedzUsuńZielony z fioletem komponuje się zawsze bardzo korzystnie! :) Uwielbiam takie kontrasty :) Zdecydowani trzeba było znaleźć miejsce na nowy mebelek, nie mógł iść w zapomnienie :)
OdpowiedzUsuńMój blog też ostatnio odkurzylam bo to strasznie przykurzylo... ;)
jest super
OdpowiedzUsuńŁał, ale zmiana
OdpowiedzUsuńNie nie nie, nie wyrzucamy takich perełek :) Wystarczy przemalować lub wzbogacić w dekoracje i proszę jak cudnie się prezentuje. Wspaniały miałaś pomysł co do wykorzystania mebelka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też niczego nie wyrzucam, przez co zagraciłam już cale mieszkanie.
Usuńnie taki fiolet straszny. ale nie powiem, bardzo mnie zaskoczył ten kolor u ciebie.
OdpowiedzUsuńBo ten kolor z lenistwa.Nie chciało mi się malowac tej etażerki :)
UsuńNa takim stoliczku kwiatki mają bliżej do światła. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNo własnie nawet miejsce przy oknie kwiatuszkom przypasowało;)
UsuńAda, bomba! Wygląda super i świetnie pasuje w klimacie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki meblowy recykling :)
OdpowiedzUsuńEfekt świetny.
Pozdrawiam.
Lubię takie przytachane mebelki!
OdpowiedzUsuńMi mój ukochany znosi takie cuda!
U Ciebie w pokoju z roślinkami wygląda bardzo atrakcyjnie.
I nawet ten fiolet mi nie przeszkadza! :)
Nie mam nic przeciwko takim sinym trupom ;P
OdpowiedzUsuń