9 sierpnia 2016

Moja miejska dżungla


Moja osobista dżungla się rozrasta. Kaktusy i różnego rodzaju sukulenty wiodą tu prym. Obok nich mozna  zauważyć pięknie wijący sie bluszcz, czy cudownie wybarwiony szczawik.





Gromadzę zieloność i nie potrafię przestać:) Nawet moja skrzynia na fotogramy wpasowała sie tu idealnie.


I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno nie przepadałam za roślinnością w domu. Uważałam, że za dużo z nią zachodu. Te całe nawożenie i przesadzanie mnie nudziło i akceptowałam tylko sztuczne trawki z Ikea:) Zdecydowanie muszę to nadrobić:)


A jak jest u Was z zielenią ? Posiadacie już swoje małe, miejskie dżungle? Piszcie.

Adriana.

33 komentarzy

  1. U mnie tylko jeden kwiatek i to od kogoś, zresztą miejsca nie mam.Lubię kwiaty, ale najbardziej w ogrodzie i cięte w wazonie.Twoja dżungla świetna!:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj piękna ta zieleń u Ciebie. Ja chwilowo nie mam takiej możliwości, tylko takie jakieś nieciekawe, ale w przyszłości planuje wzbogacić się o dużą ilość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No piękny zielony kącik, fajne doniczki
    Ja mam 3 sukulenty , 3zamiokulasy i 1anginkę
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak jak Ty, kiedyś też nie przepadałam za kwiatkami w domu i tak jak Ty teraz jestem bardzo na tak! Piękne kaktusy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładna kopozycja się u Ciebie tworzy. Ja też gromadzę i nie mogę przestać. Fakt,że rośliny w domu są teraz modne, aż boję się pomyśleć co się stanie z tymi naszymi kwiatkami gdy ta moda minie

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna kolekcja!
    Musze przyznać, że tylko takie kwiatki maję rację bytu u mnie - z innymi się nie dogaduję... ;)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też niedawno polubiłam kwiatki:) Masz już sporą dżunglę:) Te ceramiczne donice pięknie eksponują roślinki! Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te donice czym starsze i zniszczone to coraz piękniejsze:)

      Usuń
  8. Bardzo ładne zestawienie! Widać,nże masz rękę do kwiatków. U mnie to niestety nawet kaktus nie przetrwa:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee tam
      Chyba nie jest tak źle.Kaktusy są bardzo mało wymagające.

      Usuń
  9. Twoja prywatna dżungla jest boska!!!
    zielone pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna kolekcja zieleni :) U mnie też się powoli rozrasta, tylko bardziej porozstawiana. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No, no! Podziwiam, piękna kolekcja i taka egzotyczna :)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ile kwiatuszków - cudnie - ale jak od agresywnych kwiatuszków trzymam się z daleka... Za bardzo się ich boję :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardziej agresywna od nich.Szans ze mną nie mają;)

      Usuń
  13. Trochę wstyd się przyznać, ale uwielbiam kaktusy za to, że... są jedynymi roślinami, które przy mnie jako-tako nie giną. :D Jestem tragiczną ogrodniczką :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczy się to że natrafiłaś wkońcu na swoją zieleninę;)

      Usuń
  14. Kiedyś i ja miałam kaktusy ale teraz ich miejsce zajęły bluszcze i paprocie. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bluszcze posiadam.Paproci niestety nie ale tez mi się podoba;)

      Usuń
  15. i bardzo nieoczywisty dobór zieleniny. świetnie się prezentują w tych doniczkach.
    ja niestety nie mam serca do kwiatów... ale staram się dbać o te kilka doniczek. bo bardzo je jednak lubię.

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie skromniej niż u Ciebie, ale rośliny w domu muszą być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że muszą.Od razu jest przyjemniej i przytulniej.Tak domowo;)

      Usuń
  17. U mnie niewiele, ale zawsze coś. Same zielone niekwitnące, bo jakoś lepiej rosną. Szukam im obecnie jakiegoś dobrego miejsca. Nie wiem jak to ugryźć bo parapet tylko jeden w pokoju dziecka. A nie chciałabym tam robić dzungli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogą być na półkach tylko zeby były blisko okna.Mogą zwisać z sufitu.Jak tylko zapragniesz.

      Usuń
  18. Ile zielonków :)
    U mnie w domu od dziecka zawsze było dużo kwiatów.
    I tak pozostało, choć w tej chwili sukulenty rządzą :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Trochę zieleni jest...gorzej z odpowiednim miejscem dla niej :)
    Pięknie zaaranżowałaś skrawek przestrzeni na Twoją osobistą miejską dżunglę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć! Czytam Twojego bloga od kilku lat - piszę pierwszy raz😊
    To mój ulubiony blog o wnętrzach, niesamowicie inspirujący i cenię bardzo Twoją naturalność. Tak 3maj!

    Ps. Zaintrygował mnie liści w zielonym wazonie. Jak się nazywa? Jest żywy? Gdzie go kupiłaś? Dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana, ogromnie mi miło.Staram się być sobą i staram się nie zagracać mieszkania choc ostatnio z tym ciężko bo kusi mnie tyle rzeczy i bibelotów.Natomiast jesli chodzi o liść to nie uwierzysz ale znalazlam go pod balkonami,spacerujac z psem.Któryś z sąsiadów co pewien czas obrywa liscie z palmy i wyrzuca brzydko przez okno;) Spodobał mi się i podniosłam.Kurde chyba to się nazywa zbieractwo.

    OdpowiedzUsuń