Ostatnim razem pokazywałam Wam co upolowałam na Bytomskim Jarmarku Staroci. Uchyliłam też rąbka tajemnicy zdradzając, że kupiłam coś jeszcze. A więc to "coś jeszcze", to wielgachny, drewniany sznur korali. Bez mała dwumetrowy. Jak
tylko go zobaczyłam od razu wiedziałam, że zrobię z nich girlandę idealną.
Druga girlanda także z szarymi kuleczkami , ale już bez przecierki, wędruje po całym mieszkaniu:) Tu w pokoju mojej córki.
I znowu girlanda z przecierką, bo to moja ulubiona:)
A Tu w trakcie tworzenia.
I jeszcze mały kadr z salonu. Jak widać ściana pomalowana farbą tablicową, to frajda także dla dorosłych :) Mój mąż dorysował pszczółkę:)
Kto obserwuje mnie na facebooku, ten już widział moją obłędną, zieloną skrzynię. Jest to skrzynia po przeźroczach szkoleniowych z czasów zimnej wojny. Ma nawet oryginalny kluczyk. To prezent od taty, który zawsze znajdzie dla mnie jakiś skarb, tak po prostu bez okazji:)
Piszcie kochani, czy lubicie takie drewniane dekoracje z koralików i girlandy w ogóle.
Pozdrawiam.
Ciao.
32 komentarzy
Świetny! Bardzo fajnie wkomponował sie w klimat Twoich wnętrz:)
OdpowiedzUsuńmiłego nowego tygodnia:)
Śliczne te Twoje girlandy. Ja bardzo lubię takie dekoracje. Ostatnio zrobiłam sobie taką girlandę, ale ze styropianowych kul, pomalowanych na pastelowo. A tam, pochwalę się ;) http://kreatywnawwolnymczasie.blogspot.com/2016/04/lece-w-kulki.html
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie :)
ps. pszczółka świetna ;)
Tak pszczółka mistrz drugiego planu;)
UsuńOj kochana gromadzisz same skarby :-) A skrzynia jest po prostu boska!Widzę, że nie tylko ja mam słabość do magazynów wnętrzarskich :-)) Właśnie w tygodniu zrobiłam remanent, bo bałam się, że nimi zarosnę :-)))Buziaki:-***
OdpowiedzUsuńUdanego i pogodnego nowego tygodnia ;-) Ps.Ściana tablicowa rewelacja, to moje małe marzenie, jak już będę na swoim :-)
Ja też moimi powoli zarastam.Ale na razie się nie pozbywam tylko układ na wierzchu w stosy jak w scandi wnętrzach.
UsuńWszystko ładnie pięknie, ale ja i tak metalową "3" chłonę wzrokiem!:-)
OdpowiedzUsuńWszystko ładnie pięknie, ale ja i tak metalową "3" chłonę wzrokiem!:-)
OdpowiedzUsuńTrójka wymiata
UsuńJest to stary numerek znaleziony w szopie na narzędzia w starym kredensie.W górach w domu dziadków;)
Jak najbardziej, sznur drewnianych korali to mój must have:)Zazdroszczę łupu. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNa dodatek łup kosztowal tylko 12zł :)
UsuńMam trochę drewnianych korali (i nie tylko drewnianych - kiedyś robiłam biżuterię) i cały czas się zastanawiam, jak je wykorzystać do celów wnętrzarskich. Myślę, że mnie zainspirowałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kombinuj kochana a potem koniecznie pochwal się na blogu.Czekam i pozdrawiam.
UsuńAle Ci się rewelacyjne korale trafiły ! Masz oko! świetnie je przerobiłaś.
OdpowiedzUsuńA skrzyneczka-miodzio! Fajnie mieć takiego tatę :)
Pozdrowionka
Tata już nie raz mnie zaskoczył jakimś skarbem;)
UsuńUwielbiam wszystkie drewniane dekoracje, korale są wspaniałe i uniwersalne. Drewniana girlanda i mi się marzy. Super je przemalowałaś!
OdpowiedzUsuńDrewno to najwdzięczniejszy materiał i to prawda że wszystko co z drewna jest super;)
UsuńSama chciałabym mieć takie korale, bo narazie zostają mi mniejsze do noszenia;)Super zakup!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
martaimama.blogspot.com
U Ciebie zawsze same cudeńka!:) Ogromnie podobają mi się takie girlandy z drewnianych koralików, cudowności, więc podziwiam i strasznie zazdroszczę;))) Buziaki wielkie!
OdpowiedzUsuńTyle miłych słów piszesz aż sie zarumieniłam.Dziękuję;)
UsuńI mi się podoba! Wciąż sobie obiecuję, że zrobię podstawkę z dużych drewniaków, ale czasu wciąż za mało :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, Marta
piękny. już mam milion pomysłow na wykorzystanie tych korali!!
OdpowiedzUsuńa skrzynia jest absolutnie boska.
No dobra, to przyznaj się, o której Ty jeździsz na tą giełdę, że takie cuda tam znajdujesz? :-))) Korale przepiękne, uwielbiam je w postaci girland i uchwytów meblowych. Skrzynia też obłędna! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPowiem tak, podoba mi się: girlanda, skrzynia no i pszczółka !!! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńSuper to wszystko komponujesz. Jestem po ogromnym wrażeniem, a skrzynię skradłabym Ci od zaraz :-) Miłego tygodnia :-)
OdpowiedzUsuńTakie drewniane korale z szarymi przecierkami to by mi pasowały :)
OdpowiedzUsuńSkrzynia - rewelacja!
o kurcze ale ci się trafiło, chciałabym taki sznur! chodzi za mna kilka pomysłów, ale jakoś nie mogę sie zebrać do kupienia takiej ilośc koralików na sztuki, te większe maja niezłe ceny :)
OdpowiedzUsuńGirlanda wyszła super!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie koraliki i u mnie też w kuchni by znakomicie pasowały :)
Dekoracje u Ciebie są super! Wiem że u Ciebie czułabym się znakomicie!
nawet tak 3 ka mnie urzeka!
Drewniana girlanda - super, delikatna , ozdabiająca, a nie "zabierająca" cały urok wnętrz. Ale powiem Ci, że skrzynia przebiła wszystko - jest rewelacyjna!!
OdpowiedzUsuńPomysłowa girlanda. Prosta a jakże efektowna, skopiuje jeżeli można;) Pozdrawiam Malwina
OdpowiedzUsuńBiedna pszczółka, co to będzie jak siądzie na tym kaktusie??! ;P
OdpowiedzUsuńfantastyczna girlanda
OdpowiedzUsuńGirlanda z korali bardzo mi się podoba. Świetnie się u Ciebie prezentuje !
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się też przemysłowa lampa i cyferka 3. Zdecydowanie są to moje klimaty :)
Pozdrawiam ciepło :)