Coraz mocniej daje znać o sobie moja natura zbieracza. Nie wiem czy się martwić, czy też nie, ale na razie chyba nie jest tragicznie. W mieszkaniu można się swobodnie poruszać. Buhahahaha:) Bez problemu można też dotrzeć do wc . A tak
na poważnie, to chciałam Wam dziś pokazać mój nowy łup. Drodzy moi podglądacze, przedstawiam lampkę nocną wyprodukowaną w 1984 w Zakładach Sprzętu Oświetleniowego Polam - Wieliczka.
Spodobało mi się w niej to, że jest troszkę kiczowata. Klosz natomiast nie wiedzieć czemu kojarzy mi się z ananasem. Porcelanowa podstawa natomiast jest po prostu obłędna, a na dodatek sygnowana Mirostowice. Cena tego cudeńka to 10zł. Dacie wiarę ?
Pomalowałam też na złoto ramkę po starym obrazku, żeby pasowała do podstawy lampy.
W ramce plakat autorstwa Rity Duczmańskiej. Niestety to tylko marnej jakości odbitka z drukarki. Oryginalnie grafika ma cudownie wyraziste kolory. Dajcie znać co sądzicie o ananasowatej lampce.
Uściski.
Adriana.
25 komentarzy
Aduś , każda z nas urządza mieszkanie po swojemu , ty akurat wybrałaś urządzanie mieszkania rodem z prl , i nie rezygnuj, zbieraj , mieszaj , urządzaj bo fajnie ci to wychodzi :) A jak się trafi taka perełka , to tylko brawo bić komuś - kto chciał się jej pozbyć :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie to napisałaś kochana, dzięki wielkie:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja nietuzinkowość :) Niby PRL jest teraz na topie (ja też go lubię) ale jednak nie wszystko, Ty potrafisz temu "nie wszystkiemu" stworzyć taką oprawę że zaczyna mi się podobać :) No i zgadzam się z tym co napisała Miss Chic w 100% :)
OdpowiedzUsuńAleż to miłe . Naprawdę super że pomogłam Ci dostrzec piękno tych "nie wszystkich" rzeczy;) Zaczynam być dumna:)
UsuńTy masz farta :) Sama świetne egzemplarze!
OdpowiedzUsuńA Miss Chic ujęta baaardzo trafnie :)
Pozdrawiam, Marta
W tym otoczeniu lampka wygląda świetnie, jest rodzynkiem i faktycznie klosik przypomina ananasa. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA już myślałam że tylko mi się jakiś ananas uroił;)
UsuńKażdy urządza swój dom jak się komus podoba. Najwązniejsze, ze ty się dobrze czujesz u siebie i nic innego się nie liczy.
OdpowiedzUsuńLampka rewelacja.
pozdrawiam wiosennie:)
Lampka bardzo oryginalna i ciekawa. Ja na pewno pokusiłabym się o przemalowanie. Ale w Twój kącik wpasowała się świetnie i nabrała zupełnie innego wyrazu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie da się bo cała szklana jest.Chyba że farbą do ceramiki , ale nie widzę takiej potrzeby;)bo wtedy nie będzie oryginalna.
UsuńA ja jeszcze dodam, że zarażasz i inspirujesz tą miłością do stylu rodem z PRLu. Dzięki Tobie częściej zwracam uwagę na takie perełki. Ta lampa ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przeogromnie mi miło iż mogę służyć inspiracją;)
UsuńAdriano moja towarzyszko! Dla mnie genialnie ją ujęłaś z ramką i plakatem. Masz smaka jak ustawić takie perełki. Pięknie :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby takim nabytkom umieć znaleść towarzyszy w domu ;)
OdpowiedzUsuńWtedy wszystko gra :)
U Ciebie gra! Tralalalalala! :)
Pozdrawiam!
Ada no kwintesencja lat 80 Jest niepowtarzalna, jedyna, unikatowa !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czy dotarł mój komentarz na miejsce? Coś znika
OdpowiedzUsuńA u mnie zniknęły plusy pod postem, nie wiem o co kaman?
UsuńAdo, gra i buczy, masz prawo lubić PRL, właśnie to jest ciekawe, że zafiksowałaś się na ten okres. Nie wszystkie musimy mieć to samo w domu, ważne, by otaczać się przedmiotami, które nam się podobają.Czasami trzeba troszkę pod prąd. Jedno mamy wspólne, jesteśmy niepoprawnymi zbieraczkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Hmm.. :-) Jakby to powiedzieć? Klosz obłędny, coś jest na rzeczy z tym ananasem. Ale podstawę chyba bym przemalowała ;-) Upolowałaś w Bytomiu? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajna lampka, masz farta do łupów, jestem ciekawa do czego się jeszcze posuniesz w tym urządzaniu mieszkanka :-)
OdpowiedzUsuńAda już Ci pisałam kiedyś, że masz farta do udanych zakupów:) Te za niskie pieniądze cieszą jeszcze bardziej, sama coś o tym wiem:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńKochana ja jestem teraz 7 tyg na szkoleniu więc piszę z opóźnieniem - nie wiem gdzie Ty takie cuda znajdujesz.... Ale ja jestem zakochana.... UWIELBIAM takie oświetlenie! Jest rozkoszne!
OdpowiedzUsuńA ceramiczna podstawa pod lampę pochodzi z Mirostowickich Zakładów Ceramicznych:
OdpowiedzUsuńhttp://mirostowice.pl/galeria,75_lampy-ielementy-elektro.html
Bardzo ciekawy wpis, sama gdzieś mam podobną lampkę w domu, odziedziczyłam mieszkanie po babci i mam mnóstwo takich gadżetów.
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda jednak ja wolę oświetlenie w nowoczesnym stylu. Większość moich pomieszczeń jest zaaranżowanych nowocześnie i trzymam się takiego stylu by wszystko ze sobą grało :)
OdpowiedzUsuń