Każda z Was moje drogie, pewnie doskonale orientuje się, co to jest motyw szwajcarskiego krzyżyka swiss cross. Wzór ten ostatnio króluje na salonach i nie tylko. Ja zachwyciłam się nim już jakiś czas temu. Ozdobiłam w ten sposób swoja starą tacę.
Kto nie widział można podejrzeć TUTAJ.
Nadal jednak było mi mało. Dlatego na warsztat wzięłam skrzyneczkę po winie. Pokazywałam ją na początku mojego blogowania TUTAJ. Pastelowy różowy jednak mocno mi się już znudził, więc maznęłam ją tradycyjnie na biało, a na środku nabazgrałam czerwony plusik.
A było tak: Różową skrzyneczkę na biało przemalowałam już jakiś czas temu. Potem narysowałam ołówkiem na środku równy krzyżyk.
Może jakoś strasznie dupy nie urywa, ale kojarzy mi się teraz ze starą apteczka i przez to fest mocno mi się podoba:) A TUTAJ można podejrzeć więcej cudownych inspiracji z wykorzystaniem owego krzyżyka.
A Wy lubicie ten motyw, czy raczej jest to wzór który nie przypadł Wam do gustu?
Pozdrawiam i ściskam mocno.
Adriana.
27 komentarzy
Urywa, urywa! ;))))))
OdpowiedzUsuńU mnie krzyżyków też pod dostatkiem - są urocze :)
Taka apteczkowa skrzynka fajnie gra z Twoimi kwiatkami - niebanalne połączenie :)
:*
Dzięki Edytko, to taka malutka metamorfoza, nie to co Twoje przeróbki.Ostatnio mocno szalejesz;)
UsuńNo właśnie, od razu miałam skojarzenie z apteczką :)
OdpowiedzUsuńAle kto powiedział, że w apteczce nie można trzymać kwiatków?
Pozdrawiam!
Właśnie, tylko chyba ktoś bez wyobraźni, ale nam to nie grozi;)
UsuńMnie też apteczka przyszła na myśl.
OdpowiedzUsuńPiknie wyszło :)
Oryginalna! :)
OdpowiedzUsuńOj Ty wiesz jak mnie jarają takie skrzyneczki !! Ta prezentuje się rewelacyjnie! Jak zasze mnie inspirujesz kochana!
OdpowiedzUsuńOj wiem, wiem co Cię kręci kochana;)
UsuńW takim czerwonym wydaniu mi również kojarzy się z apteczką! Ale wygląda bardzo interesująco w tej czerwieni, w dodatku jako osłonka na kwiaty :)))
OdpowiedzUsuńNo takie cosik innego;)
UsuńNie będę oryginalna - mi też z apteczką się skojarzyło ;) Ten swiss cross to widziałam tylko w wersji biało czarnej (ewentualnie czarno białej) , ale unikalność się liczy i to jest u Ciebie fajne :)
OdpowiedzUsuńEfekt apteczkowy był celowy i zamierzony ;)
UsuńSuper skrzyneczka!Brawo!!:-*
OdpowiedzUsuńWyszła świetna i też tak się prezentuje.
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia:)
Bardzo dziękuję.
Usuńfajnie wyszło. jakby wyciągnięta z piwnicy...
OdpowiedzUsuńHi hi, fajna, te mi się kojarzy z apteczką :)
OdpowiedzUsuńCałkiem całkiem :-) Ja to bym chętnie ten motyw na szafce wiszącej widziała. Takiej starej, odrapanej... Jak Cię znam, pewnie kiedyś w Bytomiu taką znajdziesz :-) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJuż takową mam i nawet ją odnowiłam, ale na krzyżyk na niej jeszcze się nie zdecydowałam.
UsuńŚwietna skrzyneczka! I kojarzy się z apteczką - to fakt! A pomysł na umieszczenie w niej kwiatków dodaje uroku :)
OdpowiedzUsuńJakbym zobaczyła to zdjęcie gdzieś w internecie to od razu skojarzyłoby mi się z Tobą moja droga:) Czerwień to zawsze u Ciebie charakterystyczny akcent:) Skrzyneczce nadałaś niepowtarzalny wygląd:) Super! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńApteczka to pierwsze skojarzenie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Roślinki w takiej "apteczce" pięknie się prezentują :) Świetnie wygląda ten czerwony krzyżyk na białym tle... Pozytywnie "razi" w oczy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkiedyś robiłam podobną, ale z czarnym krzyżykiem;) fajna:)
OdpowiedzUsuńŚwietna apteczka :)Pewnie przy roślinkach leżą odżywki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Taka nieformalna apteczka :-). Roślinki działają jak leki uspakajające a może to skrzyneczka do reanimacji roślinek :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie skojarzenie medyczne :) ale ja uwielbiam takie białe skrzyneczki na kwiaty, też je stosuję i wyglądają świetnie, w jednej mam storczyki :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń