Za niecały tydzień święta. Czas przyśpieszył niemiłosiernie. Mieszkanie przystrojone. Choinka stoi przyodziana w błyskotki. Większość przysmaków już przygotowana czeka w zamrażarce. Co roku wcześniej kleję uszka i pierogi, by potem dzień przed
wigilia ze zmęczenia nie paść na twarz . Jeśli chodzi o ozdoby świąteczne to cały czas coś kombinuje i dokładam. Ostatnio na przykład wpadła mi w ręce stara prl-owska rama z obrazu. Uznałam że będzie super oprawą dla moich retro bombek i godnym miejscem by je wyeksponować.
Potrzebowałam tylko kawałek sznurka i parę pinezek. Zamocowałam sznurek z tyłu na ramie. Zawiesiłam na nim moje bombki emerytki i gotowe.
Stara skrzynka też zyskała zimowy pejzaż. Farba tablicowa to same zalety :)
Moje bombki babuszki. Niektóre są starsze ode mnie i są grubo po czterdziestce :)
A jak jest u Was? Też z sentymentem przechowujecie ozdoby choinkowe z dziecięcych lat, czy co roku kupujecie nowe? Ściskam Was mocno i do następnego razu. Pozdrawiam, Adriana.
28 komentarzy
Wspaniałe bombki i należy im się dobre wyeksponowanie. Pomysł świetny :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ dziecięcych lat nie mam bombek bo jeśli jakieś zoztały to używa ich moja mama. A pamiętam do dziś takie jak pokazałaś na zdjęciach. W tym roku kupiłam tylko 3 bombki a raczej bombeczki dla moich synów. Postanowiłam i od kilku lat kupuje po kilka sztuk takich malutkich szklanych bombek ale w tym roku zakupiłam je dla moich synów, czyli są to autka i pingwinek:) pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDzieciaczki jak będą je szanować , to kiedyś będą je wieszać z sentymentem na choince ze swoimi synami;)
UsuńPatrząc na bombki przypomniałam sobie choinkę babci...wtedy to były święta...teraz świąt dla mnie nie ma.... A rama przypomina mi "święte" obrazki albo zdjęcia ślubne babć i dziadków:)
OdpowiedzUsuńMariolu masz rację , rama jest ze świętego obrazka :) Ale jak zauważyłaś podobne występowały w starych ślubnych portretach tz.monidłach I zgadzam się z Tobą całkowicie , kiedyś to wszystko było inne, lepsze .Nawet święta. A dziś ? Nawet tak oczywistej rzeczy jak śnieg w zimie nie ma:(
UsuńUwielbiam stare bombki
OdpowiedzUsuńniestety moje dzieci i koty we wcześniejszych latach skutecznie część z nich wytłukła :( i przez pewien czas wisiały na choince plastiki.
W tym roku będzie szydełkowo i to co udało mi się znaleźć w meblowym sh
Twoja tama pięknie się prezentuje
Pozdrawiam
... rama a nie tama ;)
Usuńprzepięknie to wygląda, zazdroszczę takich skarbów bombkowych!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te bombki, są najpiękniejsze, tyle wspomnień...;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się że mamy te same cudowne wspomnienia.A pamiętasz jeszcze włos anielski ? Teraz jest praktycznie nie do zdobycia..Ach rozmarzyłam się.
UsuńCudowny pomysł!!! Muszę poszukać tych starych bombek!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!:)
OdpowiedzUsuńTakie bombki nie należą do moich ulubionych, ale tu wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobną ramę tylko o wieleeeeeeeeeeeeeeeee starszą, bo ze strychu Babci i właśnie zastanawiam się jak ją wykorzystać... ;) Takich bombek nie mam ale cos wymyśle.. pomysł świetny!
OdpowiedzUsuńTaka rama to 90 procent sukcesu , a na sznurku zawsze można powiesic szyszki lub szydełkowe muchomory i też byłoby fantastycznie;)
UsuńBombki z dawnych lat...super i świetny pomysł na ciekawą aranżację! Buziaki!
OdpowiedzUsuńPiękny klimat..taki z duszą :) i dzieciństwo mi przypomina!
OdpowiedzUsuńOch kiedy to było :)
Serdecznie pozdrawiam, Marta
Świetny pomys z tą ramą.W moim domu i u teściów zawsze wiszą stare bombki, jest klimat.Ja ma z materiału.Poazdrawiam serecznie :-)
OdpowiedzUsuńTe bombki przywołały moje wspomnienia z dziecisntwa. Piękne!
OdpowiedzUsuńI cudne te kubeczki:)
ściskam przedświątecznie
Pomysł z ramą - fantastyczny. Moi rodzice też mają takie piękne stare bombki, ale mój tato strzeże ich i nie pozwoli ich ruszyć bo zniszczymy. Ciągle mu się niestety wydaje, że jesteśmy dziećmi. No cóż, bywa i tak, ale może dzięki temu przetrwają do następnych pokoleń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Bombki przepiękne przywołują choinkę z dzieciństwa,
OdpowiedzUsuńwspaniała ozdoba z ramką w tle:) A u mnie choinki jeszcze brak,jutro wyruszamy na poszukiwania.U Ciebie atmosfera Świąt,a bombki to piękna pamiątka na lata:) Życzę Tobie i Twoim bliskim Zdrowych Spokojnych i Rodzinnych Świąt Ania
wow, kreatywnie;)
OdpowiedzUsuńMam karton bombek starszych ode mnie Zawsze sie boję wieszac je na choince.
OdpowiedzUsuńPomysł z ramką super Uwaga ostrzegam ze zgapię ;-)
Dorotko , musisz zgapić koniecznie , bo naprawdę super to wygląda;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się stare, retro bombki. Mam u siebie kilka i bardzo je lubię. Zrobiłaś świetną dekorację świąteczną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Przypomniałam sobie, miałam taką ulubioną bombkę-mikołajka. Zawsze wieszałam ją w centralnym miejscu. Niestety, u nas się te stare bombki nie uchowały :(
OdpowiedzUsuńAle ta podświetlana GWIAZDA ... siedzę i zbieram szczękę :) Po prostu piękna, cudna. Ty Szczęściaro :) Ściskam serdecznie :)
Świetny pomysł z wyeksponowaniem bombek. Też mam takie jeszcze z dzieciństwa i co roku wiszą na głównym miejscu na choince.
OdpowiedzUsuńPiękna kolecja bombek, sama kolekcjomuje ale tak pięknych i kolorowych niestety nie posiadam:)
OdpowiedzUsuń