Długo wyczekiwana i wiele razy przeze mnie zapowiadana metamorfoza sypialni właśnie się dokonała.Jestem bardzo zadowolona i ogromnie szczęśliwa, bo wreszcie to pomieszczenie wygląda dokładnie tak jak chciałam. Jest jasno,
przestronnie i wszystkie dodatki dokładnie widać.Wcześniej panował tu ciemno fioletowy glamour i rządziły kryształki na lampach. Brązowo ciemne meble potęgowały odczucie mroczności. Aż pewnego dnia powiedziałam dość i pomimo tego, że cała sypialnia była urządzana niespełna 3 lata temu wystawiłam ja na olx. Szafki nocne i półki sprzedałam a łóżko zostawiłam, bo uważam że nie wygląda źle. Zresztą oceńcie sami.
Z mojej strony postawiłam dużą wiklinową skrzynię, którą pomalowałam leciutko sprayem na biało. Przechowuję w niej ozdoby świąteczne. Na niej stara biurkowa, metalowa lampka, która sto razy bardziej mi się podoba od wcześniejszej z kryształkami:)
Po drugiej stronie łóżka wcześniej już przedstawiana szafka nocna art deco, którą osobiście oczyściłam i pomalowałam.
Na początku myślałam też o przemalowaniu łóżka na biało, ale teraz wiem, że to byłby błąd.Przynajmniej teraz trochę się odcina od ściany i wszechobecnej bieli.
Tu moja cudowna lampa, która zrobiła wielka furorę we wcześniejszym poście, czego się kompletnie nie spodziewałam.
Na przeciw łóżka telewizor.W ciągu dnia rzadko jest czas na oglądanie tv, dlatego czarodziejska skrzynka zawisła także w sypialni by można było przed snem zerknąć na jakiś ciekawy program np. Amerykańscy zbieracze-uwielbiam:)
Myślę, że jeszcze dodam coś na ścianę po prawej stronie bo troszkę tam pusto. Pasowałaby tu drewniana półeczka z malutkimi przegródkami, fajna girlanda lub ekstra plakat, zobaczymy co z tego wyniknie.W międzyczasie pisząc tego posta szukam fotek sypialni sprzed metamorfozy i nie mogę znaleźć. Zachowały się tylko te które robiłam na użytek olx .
Tu stare lampy.
Brrrr aż się wzdrygam oglądając stare zdjęcia.Wystarczająco obrazują zmiany jakie zaszły w tym pokoju. I to by było na tyle. Kończę, bo już dziś mocno zasypałam Was fotkami.
Pozdrawiam i dzięki że zaglądacie w moje skromne progi, Adriana.
46 komentarzy
Naprawdę lubimy te same kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne miejsce, ja dodałabym firanki lub zasłonki na okno wprowadziłyby trochę przytulności, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne miejsce, ja dodałabym firanki lub zasłonki na okno wprowadziłyby trochę przytulności, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiem kochana ale ja tak bardzo niecierpię wszelkich zasłon i firanek, zresztą nie wiem jakie by tu pasowały i czy wogóle?
UsuńMetamorfoza zdecydowanie udana:) lampa jest superowa. Mnie też czekają sypialniane zmiany,ale czekam do wakacji.Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńMetamorfoza wnętrza rzeczywiście spora. Oczywiście na pozytyw ;))
OdpowiedzUsuńKolosalna zmiana. Efekt super, lampy piękne, a abażur cudoooo!!!. :):)
OdpowiedzUsuńJa te wolę ten styl bardziej od poprzedniego. Lampa jest świetna! Stolik nocny- kiedyś odnawiałam taki sam dla koleżanki. Bardzo podoba mi się jego kształt. Półka domek, półeczki na ścianie i wszystko co na nich soi daje fajny klimat. Ja dodałabym zasłony, które "otuliłyby " trochę pokój. W sypialni lubię po prostu tkaniny.
OdpowiedzUsuńI osobiści enie mogłabym spać mając półki nad głową. Nie wiem czemu tak mam, ale mam. Nie lubię jak coś wisi nad głową kiedy mam spać ;-)))
Chyba masz taki dziwny lęk że półki spadną Ci na głowę ;) ja tak miałam przy tych wcześniejszych ciężkich i masywnych;)pozdrawiam
UsuńRzeczywiście duża odmiana, przede wszystkim stylistycznie - zupełnie inny, pozytywny klimat! Mi bardzo podoba się to stare krzesło stojące w kącie :) No i szafka nocna, którą pokazywałaś już wcześniej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Krzesło jest na wpól oczyszczone i czeka na malowanie ;)
UsuńPięknie :) U mnie z całą pewnością objawiłby się lęk, że półka spadnie jak będę sobie smacznie spała ;) Uwielbiam Twoje dodatki w postaci tabliczek (numerki, nazwy ulic). Czarne łóżko jak dla mnie pasuje super. Sama mam białe meble w sypialni i poszukuję właśnie czarnego łóżka (póki co śpimy na materacu ;)). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa półce same leciutkie rzeczy napewno nie spadnie, a jak już to mam nadzieję że na mojego męża hihi.
UsuńNa półce same leciutkie rzeczy napewno nie spadnie, a jak już to mam nadzieję że na mojego męża hihi.
UsuńJa bym chyba siachnęła wyro na biało, ale mną się nie ma co przejmować, bo ja bym cały świat na biało przemalowała!
OdpowiedzUsuńPozytywna przemiana. Duuużo lepiej, niż w glamurze:)
pozdrawiam
http://pastelowonabialym.blogspot.com/
Heh niezła jesteś ale rozumiem bo ja też wszystko na bialo ;) , pozdrawiam .
UsuńJa bym "siachęła" i jeszcze odrapała ;-) Ale sypialnia w Twoim stylu. Rewelacja :-)
UsuńJa tak kiedyś wszystko przecierałam i skrobałam , teraz bardziej na gładko i matowo ;)
UsuńBardzo udana przemiana :-) Bardzo podoba mi się biała szafka nocna i żyrandol, a także wiklinowa skrzynia!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję;)
UsuńWielka odmiana! Oczywiście na korzyść! :-)
OdpowiedzUsuńPięknie odmieniłaś sypialnię :) Moją uwagę przykuły matrioszki na farbie tablicowej - świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Marta
Bardzo mi miło że zauważyłaś a mój mąż mówił ze głupoty rysuję i taki rysunek nikomu się nie spodoba.Pokażę mu Twój komentarz ;)
UsuńBardzo fajna przemiana, zawsze coś nowego, świeżego, innego :))
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie przemalowałaś łóżka na biało ;)))
Dzięki Agness, w sumie to nawet by mi się nie chciało go malować , także cieszę się że w takim kolorze też pasuje;)
UsuńPiękna sypialnia! Bardzo mi się podobają zmiany. Świetnie odnowiona szafeczka nocna i lampa. Sypialnia zyskała na lekkości i zrobiła się bardzo designerska :)
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie półeczki nad łóżkiem nieco za wysoko, ale już nie dziuraw ścian więcej :) Może spróbuj ustawić na nich coś większego, okazalszego, ale w mniejszej ilości - wtedy zmienią się proporcje.
A na prawo od łóżka? Jestem za plakatem lub jakąś fotografią :)
Gratuluję fajnych zmian :) Pozdrawiam :)
Znając mnie to jednak przedziurawię teściany raz jeszcze;) tym bardziej że Ty to też zauważyłaś;)Stawiałam już wyższe rzeczy ale one wyciągają tą półkę jeszcze bardziej do góry , a na prawo od łóżka masz rację prawdopodobnie będzie plakat, już parę oglądałam i to tylko kwestia czasu jak wybiorę odpowiedni, pozdrawiam.
UsuńAle ekstra, Adrianna wyszło pięknie! Bardzo mi się podoba, ta prostota, a zarazem pazur, te wszystkie dodatki, no i lampa! Boska jest!:))) Gratuluję i pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńWiem , wiem kochana , muszę nieskromnie przyznać że lampa mi się udała, pozdrawiam.
Usuńbardzo mi się podoba. białe ściany dały świetne tło dla pięknych dodatków. szafka nocna, juz pisałam wcześniej, jest meega!
OdpowiedzUsuńi podkradnę pomysł, przemaluję moje wiklinki.
Działaj kochana i maluj, ale pochwal się potem u siebie, pozdrawiam.
UsuńPiękna przemiana, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńLampa rzeczywiście piękna, takie zderzenia stylów zawsze odnoszą sukces ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie cierpię firanek, ale zasłony w sypialni uważam za konieczność- dają intymny klimat, ocieplają, zmiękczają. Poza tym stanowiłyby piękne towarzystwo dla lampy!
Pozdrawiam,
Marta :)
Super, baardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńWiesz, co bym zrobila z tym łóżkiem? Odpiłowałabym to wezgłowie i zrobiła niwe, tapicerowane, przymocowane do sciany. Byłoby mięciusio i mogłabyś wybrać dowolną tkaninę, która wpisalaby sie w to wnętrze.
Też już o tym myślałam tylko że tapicerowane jest chyba nie praktyczne bo jak to prać .Musiałby być ten materiał jakoś ściągany, moze jak przy prześcieradle z gumką.Dałaś mi do myślenia bo już widzę zagłówek w czarne trójkąty czy krzyżyki, taki super skandynawski,mąż mnie zabije hihi;)
UsuńAle po co prac? Przeciez są łóżka (ja mam) tapicerowane. Wszystko zamontowane na stałe, nic nie pierzesz. Tylko dobry materiał wybierz: nie za jasny, nie za cienki, nie za gładki :)
UsuńAle szafka nocna! :D Mega!
OdpowiedzUsuńFaktycznie spora zmiana. Na plus, chociaż wcześniejsze wnętrze też było całkiem całkiem :-) Gusta i mody się zmieniają, ale chyba nie ma co odcinać się od tego, co było. Fiolety, kryształki i generalnie glamour były przed chwilą na topie, i kto wie, co za chwilę spotka uwielbiany przez nas styl skandynawski? ;-))) Lampa świetna, a taka ozdobna rozeta i mi chodzi od jakiegoś czasu po głowie :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak glamour był bardzo na topie, i pamiętam jak się strasznie nim zachwycałam, chciałam wszystko wytworne, fioletowe i z kryształkami:)
Usuńzmiana świetna:) taki minimalizm bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńW takim minimaliźmie łatwiej o porządek , pozdrawiam i dziękuję za wizytę.
UsuńSypialnia prezentuje się bardzo ładnie, ale rzeczywiście brakuje tutaj firanek i zasłon. Te niby standardowe dekoracje okienne nadają wnętrzu zupełnie odmienionego i oryginalnego charakteru, a także dodatkowego uroku.
OdpowiedzUsuńAle ja tak bardzo nie cierpię zasłon i firan, cóż począć :(
UsuńBiała szafeczka to klasyk - mam taką w piwnicy czeka już na mnie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie się za nią weź.Zobaczysz trud się opłaci, pozdrawiam serdecznie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń